niedziela, 4 maja 2014

Suzanne Collins "Kosogłos" czyli czasem jednak warto czytać książki dwa razy.

Cześć!
To znowu ja. A ze mną książka którą przeczytałam dwa razy...

Rzadko mi się to zdarza, ale tą musiałam przeczytać drugi raz. Po prostu czułam, że coś pominęłam
Za pierwszym razem książka nie wywarła na mnie dużego wrażenia. Taka sobie zwyczajna. Czytało się ją kilka dni, były zwroty akcji, chwile smutku, nudne momenty i tym podobne. No po prostu szczyt normalności!

Za drugim razem było inaczej. Pochłonęłam ją w nie całe 12 godzin i trafiłam na drugie dno. Nagle wydało mi się, że cała książka, ba, cała seria tak naprawdę jest o Prim, że Katniss odgrywa tu rolę drugożędną, że Gale, który za pierwszym razem wydał mi się bohaterem, tak naprawdę jest gnojkiem. Wszystko zakotłowało się w mojej małej głowie i w pewnym momencie, bez ostrzeżenia, ustało... Była to bowiem strona 371 na której widniał wielki napis koniec...

Książkę szczerze polecam. Wywarła na mnie ogromne wrażenie (oczywiście za drugim razem). Chwilami płakałam, innymi się śmiałam i nic innego mnie nie obchodziło. Koniecznie przeczytaj! I pamiętaj: jeśli nie trafi do ciebie za pierwszym razem, przeczytaj ją znowu. :)

Valancy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz